Van przywitało nas ulewnym deszczem. Niedaleko dworca autobusowego znajduje się Otel Sehrivan, gdzie zatrzymaliśmy się za wytargowane 10 $/pokój. Tego samego dnia poszliśmy zrobić zakupy i oszukać kafejki internetowej. Ku naszemu zaskoczeniu było ich wiele, tylko albo łącze chwilowo nie działało, albo działało tak wolno jakby... nie działało, bądź akurat zdarzyła się awaria prądu w całym budynku.
Za to samo miasto zrobiło na nas bardzo pozytywne wrażenie ? czysto, kolorowo, dobrze wyposażone sklepy otwarte do późna w nocy... I nie jest ważne, że wchodzisz do sklepu tylko by sie spytać o drogę ? bez wypicia czarki aromatycznej herbaty nie wyjdziesz :)
Wracając do hotelu szukając miejsca, gdzie można kupić alkohol zahaczyliśmy o miejscową imprezę, na której brzmiały czysto europejskie rytmy. Następnie szybkie pranie i do łóżeczka.